Czas zadumy minął błyskawicznie a ja ciągle chodziłam zadumana aż do dziś. Powodem tej mojej nieplanowanej zadumy był jakże uciążliwy i nieprzyjemny ból zęba. Różne części ciała miały przyjemność mnie boleć w przeciągu mojego 27-letniego życia ale taki ból jakim jest ból zęba jest niepowtarzalny i zupełnie otumania. Ja miałam to "szczęście" że owy nieproszony gość odwiedził mnie w środku nocy i nie dał się wyprosić nawet podwójna dawką paracetamolu. Całą noc chodziłam po domu i nie mogłam sobie miejsca znaleźć bo ( i to było w tym wszystkim najgorsze) ból wzmagał się w pozycji horyzontalnej. Około 4 nad ranem zasnęłam z wycieńczenia w pozycji siedzącej w kuchni na sofie... Gdyby nie to że zmarzłam pewnie dotrwałabym tak do rana ale skostniałe stopy dały o sobie znać i przeniosłam się do łóżka. Mój Mąż nawet nie wiedział o moim nocnym dramacie, spał sobie smacznie i rano tylko się dziwił dlaczego ja jestem opatulona w tyle kocy? Czyżby mi w nocy było zimno?? Ech...faceci. Kiedy mu opowiedziałam co było tego powodem zdziwił się i stwierdził że nic nie słyszał i mogłam go obudzić to pomógł by mi w tym moim cierpieniu. Tyle z tego dobrego że przynajmniej on się wyspał. No ale następnego dnia wizyta u dentysty była konieczna i okazało się że niestety zęba trzeba przeleczyć kanałowo - tak też się stało. Ból minął jak ręką odjął a ja czuję się jakby ktoś ze mnie zdjął worek z cementem. Ulga niesamowita i będę mogła spokojnie pospać w nocy :) ) Co za wspaniale uczucie kiedy nic nie boli... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz