Obserwatorzy

środa, 21 września 2011

3 dni bez Męża i fatalne PKP :(

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam bardzo wcześnie. Jak dla mnie to w środku nocy bo na równych nogach byłam już o 5:30 rano :) Powodem tej pobudki jest konferencja na którą mój ukochany Mąż pojechał właśnie dziś. Ale nie wstałam tak wcześnie żeby wyprawić go w podróż tylko z zupełnie innych powodów. Otóż ... postanowiłam, że skoro przez 3 dni mam wolne wybiorę się do mojej Mamy. Tym bardziej , że nie widujemy się zbyt często. Niestety z powodu odległości jest to całkiem niezła wycieczka a tym bardziej kiedy muszę jechać pociągiem tak jak dziś. 
W PKP ( chociaż teraz to tak naprawdę nie wiem czy użycie teko skrótu jest trafne bo spółek i spółeczek związanych z koleją jest obecnie cała masa no ale niech będzie) od czasów studenckich, kiedy średnio co 2 tygodnie jeździłam do domu po prowiant, niewiele się zmieniło. Poza tym ze bilet jest droższy jakieś 2,5 raza ( i nie wliczam w to braku zniżki studenckiej) wszystko jest tak jak było. Brudne wagony, śmierdzące przedziały, siedzi się jak na szpilkach żeby za bardzo nie "wyświnić" sobie ubrania. Do toalety a raczej powinnam napisać kibla nie miałam odwagi wejść bo zapach odstraszył mnie już w połowie drogi. Jednym słowem masakra. I jak to się ma do ceny biletu?? a no nijak!!!!  Płacimy więcej a  śmierdzi jak śmierdziało - czy to jest normalne?? Wg mnie nie - no ale to przecież Polska a Polak potrafi, OLE !! Na usta ciśnie mi się tylko ku*wa mać!! Czy to się kiedyś zmieni?? Nie wiem... mam nadzieję, ale jak to mówią "nadzieja matką głupich" ...ech... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...