Obserwatorzy

środa, 27 czerwca 2012

Książki (nie) do czytania...

Ostatnio dużo czasu spędzam w autobusach i nie chcąc marnować tego czasu często czytam w nich książki. Jednak to co zalegało od jakiegoś czasu na mojej szafce nocnej już przeczytała i w czeluściach sieci postanowiłam poszukać czegoś nowego, co byłoby w sam raz na takie autobusowe wycieczki. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy przypadkowo natrafiłam na tytuły, których chyba nie chciałabym przeczytać. Zresztą te okładki chyba mówią same za siebie...

30 sposobów na rzucenie siostry

Być może Twoja noga odrośnie. Spojrzenie na pozytywną stronę posiadania małych zwierząt

Uczucia i jak je zniszczyć

Operacja mózgu i inne umiejętności do wykorzystania w domu

Szaleni rozpier****cze na zwariowanej planecie srania w atmosferze wymiocin

Kto zrobił kupę w parku?

Chłopcy są głupi. Rzucaj w nich kamieniami

Jak dorobić trochę kasy w wolnym czasie

Która będzie Twoją ulubioną lekturą? :)) 

* Wszystkie zdjęcia książek pochodzą ze strony www.joemonster.org

12 komentarzy:

  1. Zdecydowanie ta o rzucaniu kamieniami w chłopców :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh... no może być całkiem niezła, to cos dla feministek ;)

      Usuń
  2. Hahaha ja bym się pokusiła na tę ostatnią :) przy takim bezrobociu o czas wolny nie trudno... :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet przemknęło mi przez myśl że może kiedys ją przeczytam :))

      Usuń
  3. O mój Boże... nie mogę się zdecydować ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybrłabym te o operacji mózgu... w sumie po co iść do szpitala skoro w zaciszu domowego ogniska można sobie mózg zoperować :))

      Usuń
  4. hehe wooo- hooo ale książki ;)te tytuły są co najmniej niepokojące... hmmm moim niekwestionowanym faworytem jest "Kto zdobił kupę w parku?" tak inspirująca tematyka... ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawie jak powieść detektywistyczna :) Poszukiwanie sprawcy wielkiej kupy pod krzakiem ;)

      Usuń
  5. rzeczywiście dziwne:)
    buziaki
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny, jak tylko znajdę dłuższą wolną chwilę to na pewno odwiedzę Cię na Twoim blogu :))

      Usuń
  6. Ha, ha, ha! Oczywiście nie znam żadnej z tych publikacji, ich tytuły dużo o nich mówią... Ale wbrew pozorom czasem nawet durnowate pomysły rozmaitych twórców mogą nieść naukę:) Dlatego ja wybieram książeczkę o mózgu, bowiem jej okładka niesie informację o serii: Do it yourself - tym samym znalazłam wyjaśnienie znaczenia skrótu DIY, często stosowanego przez anglojęzycznych internautów. Oczywiście było jasne, że ten skrót oznacza samouczek, tutorial, ale nijak nie mogłam rozwinąć jego składników:)))) Aż się zdziwiłam, jak proste okazało się rozwiązanie dręczącej mnie zagadki:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...