Ostatnio dużo czasu spędzam w autobusach i nie chcąc marnować tego czasu często czytam w nich książki. Jednak to co zalegało od jakiegoś czasu na mojej szafce nocnej już przeczytała i w czeluściach sieci postanowiłam poszukać czegoś nowego, co byłoby w sam raz na takie autobusowe wycieczki. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy przypadkowo natrafiłam na tytuły, których chyba nie chciałabym przeczytać. Zresztą te okładki chyba mówią same za siebie...
30 sposobów na rzucenie siostry |
Być może Twoja noga odrośnie. Spojrzenie na pozytywną stronę posiadania małych zwierząt |
Uczucia i jak je zniszczyć |
Operacja mózgu i inne umiejętności do wykorzystania w domu |
Szaleni rozpier****cze na zwariowanej planecie srania w atmosferze wymiocin |
Kto zrobił kupę w parku? |
Chłopcy są głupi. Rzucaj w nich kamieniami |
Jak dorobić trochę kasy w wolnym czasie |
Która będzie Twoją ulubioną lekturą? :))
Zdecydowanie ta o rzucaniu kamieniami w chłopców :D
OdpowiedzUsuńHeheh... no może być całkiem niezła, to cos dla feministek ;)
UsuńHahaha ja bym się pokusiła na tę ostatnią :) przy takim bezrobociu o czas wolny nie trudno... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nawet przemknęło mi przez myśl że może kiedys ją przeczytam :))
UsuńOmg :) hehehe
OdpowiedzUsuńO mój Boże... nie mogę się zdecydować ;D
OdpowiedzUsuńJa wybrłabym te o operacji mózgu... w sumie po co iść do szpitala skoro w zaciszu domowego ogniska można sobie mózg zoperować :))
Usuńhehe wooo- hooo ale książki ;)te tytuły są co najmniej niepokojące... hmmm moim niekwestionowanym faworytem jest "Kto zdobił kupę w parku?" tak inspirująca tematyka... ;P
OdpowiedzUsuńTo prawie jak powieść detektywistyczna :) Poszukiwanie sprawcy wielkiej kupy pod krzakiem ;)
Usuńrzeczywiście dziwne:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
obserwuje
Dzięki za odwiedziny, jak tylko znajdę dłuższą wolną chwilę to na pewno odwiedzę Cię na Twoim blogu :))
UsuńHa, ha, ha! Oczywiście nie znam żadnej z tych publikacji, ich tytuły dużo o nich mówią... Ale wbrew pozorom czasem nawet durnowate pomysły rozmaitych twórców mogą nieść naukę:) Dlatego ja wybieram książeczkę o mózgu, bowiem jej okładka niesie informację o serii: Do it yourself - tym samym znalazłam wyjaśnienie znaczenia skrótu DIY, często stosowanego przez anglojęzycznych internautów. Oczywiście było jasne, że ten skrót oznacza samouczek, tutorial, ale nijak nie mogłam rozwinąć jego składników:)))) Aż się zdziwiłam, jak proste okazało się rozwiązanie dręczącej mnie zagadki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!