Pogoda dziś od samego rana cudowna... delikatny wiaterek , coś w rodzaju morskiej bryzy owiał mi twarz skąpaną w promieniach słońca kiedy dziś rano wyszłam z kawą na balkon :)) Żyć nie umierać... Ale ja nie o tym dziś. Wczoraj na kursie okazało się że dziś mam EGZAMIN z tej części materiału którą do tej pory na zajęciach przerobiliśmy... Byłam w ciężkim szoku bo pierwotnie ten egzamin miał być za miesiąc na koniec kursu... a tu wczoraj taka niespodzianka. Cała moja grupa była w ciężkim szoku, ale niestety terminu nie dało się przełożyć więc wczoraj całe popołudnie i wieczór spędziłam licząc listy płac i księgując wszystko co się da na kontach. Ten czas umilał mi koktajl z truskawek własnej roboty, który tego wieczoru smakował zupełnie wyjątkowo... :)
Dziś w nocy dość szybko spałam. Położyłam się grubo po 1 w nocy a około 7 byłam już na nogach żeby jeszcze poprzeglądać notatki. Doszłam do okropnych wniosków, że poza tymi nieszczęsnymi listami płac to tak na prawdę reszta zupełnie mi do głowy nie weszła. Mam nadzieję że na egzaminie mnie oświeci i będzie można konsultować swoje wyniki z kolegami ;))) Marzenie?? Hmmm...
Powodzenia!
OdpowiedzUsuń(nie) dziękuję :)
UsuńZ całych sił trzymam kciuki. Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie :))) Pomogło :)))
Usuńtrzymam kciuki Kochana!
OdpowiedzUsuńSuper że trzymałaś bo wynik jest pozytywny :)
UsuńNie wiem, o której ten egzamin, ale wierzę, że będzie dobrze - niezależnie od tego, czy mogłaś się konsultować z kolegami, czy nie ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś rację, było dobrze :)
UsuńOj, to powodzenia Kochana. Tym bardziej, że te tematy to zupełnie nie moje klimaty;) Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńDzięki Iduniu :)) Kciuki pomogły :)
Usuń