Obserwatorzy

wtorek, 28 lutego 2012

Końcówki na koniec miesiąca i nowe nabytki

Zbliża się koniec miesiąca a ja aż złapałam się za głowę kiedy zorientowałam się że prawie jednocześnie skończyło się kilka moich kosmetyków codziennego użytku. Niektóre z nich to stali bywalcy mojej szafki z kosmetykami, inni to "świeżaki" które testowałam po raz pierwszy.

 No i cóż mogę powiedzieć... To co dobre dobrym będzie zawsze. Z czystym sumieniem mogę napisać że odżywki z BioVax L'biotica są super, dobrze działają na moje włosy, nie natłuszczają niepotrzebnie i nie obciążają włosów. Maja przyjemny zapach i są wydajne więc to z pewnością jest produkt po który będę sięgać często. Ostatnio po przestudiowaniu kilku blogów moich kosmetycznych guru :)) zaczęłam dużą uwagę zwracać na to z czego zrobione są kosmetyki czyli jednym słowem na skład. No i cóż, z przykrością muszę stwierdzić że większość kosmetyków które "wykończyłam" miały w swoim składzie parabeny. No cóż, człowiek się uczy całe życie i muszę przyznać że od niedawna zaczęłam się zaopatrywać w kosmetyki które tych niedobrych składników nie mają w swoim składzie. 
Idąc tą drogą zaopatrzyłam się w kilka produktów, które już podbiły moje serce. :) Większość z nich z pewnością znacie i lubicie. Część podpatrzyłam u moich kosmetycznych blogowych guru oczywiście :)
A więc, nr 1 na mojej liście nowości kosmetycznych to balsam do ust Tisane o którym wszystkie kosmetyczne blogerki rozpisują się w samych superlatywach. Skusiłam się i ja. No i nie zawiodłam się. Balsam wspaniale nawilża, wygładza, odżywia usta, chroni przed wiatrem, mrozem , słońcem... Jest na prawdę OK i z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim kobitkom i nie tylko :) jedyne co mi przeszkadza w tym produkcie to sposób aplikacji . Nie bardzo odpowiada mi to że trzeba palucha maczać w tym słoiczku i nakładać w ten sposób balsam na usta - no ale biorąc pod uwagę wszystkie jego zalety to można to jakoś przeboleć.

Ponieważ należę do osób które mają problem z naczynkami muszę bardzo uważnie dobierać kremy do twarzy. Przeważnie są to kremy z serii przeznaczonej do cery z tego typu problemami. Ale ostatnio trafiłam na świetny krem z firmy AA, który nie podrażnia mojej skóry, jest bardzo lekki , super się wchłania i co ważne nie zawiera parabenów.


Kiedyś po użyciu szamponu z Ziaji  moje włosy nie wyglądały dobrze , a dodatkowo miałam po nim łupież. Postanowiłam dać tej firmie drugą szansę i zakupiłam szampon do włosów z łupieżem. No i cóż mogę powiedzieć - jak na razie nie jest źle :) Zobaczymy co będzie dalej. To co mnie zaskoczyło w tym szamponie to to że jest przezroczysty :) Zawsze moje szampony miały biały kolor, ewentualnie żółtawy czy zielony...a tu bezbarwny, no może lekko żółtawy :) Fascynuje mnie to za każdym razem kiedy myje nim włosy :)) No i ma bardzo przyjemny zapach.
Suchy szampon ISANA kupiłam bardziej z ciekawości niż z konieczności. Przyznam szczerze że jeszcze go nie przetestowałam :) Ale już się nie mogę doczekać.


A to coś czemu nie mogłam się oprzeć. Też jeszcze nie testowany zestaw do robienia stempelków na paznokciach. Jestem bardzo ciekawa czy będę umiała sobie poradzić z tym cudakiem. Przed zakupem obejrzałam kilka filmików nakręconych przez dziewczyny które używają tego sprzętu i im wychodziło to całkiem fajnie. Mam nadzieję, że i ja dam sobie radę. Zobaczymy...




No i na koniec coś co miało być super produktem a okazało się że jest jednym wielkim parabenem.  Balsam do ciała z minerałami z morza martwego. Fajna nazwa, fajne opakowanie, zapach no powiedzmy że też fajny no i na tym skończę bo nie używałam go jeszcze i zastanawiam się czy w ogóle zaczynać. No ale skoro już kupiłam to może się skłonie ku niemu kiedyś. Szkoda że kupując kosmetyki z katalogów, tak jak w tym przypadku z AVONU, nie można sprawdzić składu. Obok zdjęcia i zachęcającego opisu znajdziemy w katalogu tylko cenę. A skład - no właśnie, brak. Dopiero na pudełku po zakupie.  Powinno się to zmienić. 



Czekam jeszcze  z niecierpliwością na paczkę z kosmetykami z Biochemii Urody. Zamówiłam kilka produktów oczywiście po długim zastanawianiu się - nie było to łatwe zważywszy na szeroki asortyment. Mam cichą nadzieję że dokonałam dobrych wyborów i będę zadowolona.  
Tym sposobem dobrnęłam do końca moich kosmetycznych wywodów :)

13 komentarzy:

  1. Jestes zadowolona z tych kosmetyków Planet SPA z Avonu? zawsze mnie kusiło, żeby kupic cos z tej serii ale jakoś się bałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem tak naprawdę, ten balsam to mój pierwszy z tej serii. Ale na pewno napiszęco i jak kiedy już go przetestuję :)

      Usuń
    2. A ja go lubię :) mam jeszcze peeling do ciała z tej serii i przyznam, że nad składem się nie zastanawiałam nigdy przedtem, ale jestem zadowolona :)

      Usuń
  2. uuu ... dajesz sobie po zakupach ... tak trzymać

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam masło kokosowe z Ziai :) a szampon do włosów mam jeden sprawdzony z fructis - citrus detox, bo mam strasznie przetłuszczające się włosy i on jedyny jest w stanie jako-tako utrzymać je w dopuszczalnej skali przetłuszczalności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze :) To fajnie że znalazłaś kosmetyk który Ci odpowiada :) Często szukamy takich dłuuugo i nie możemy znaleźć :)

      Usuń
  4. Uwielbiam kosmetyki! Fajnie, że opisałaś tutaj kilka.
    Ja ostatnio skuszona nowością, zakupiłam krem do twarzy, który okazał się kompletną klapą! Strasznie zatyka pory i chyba pierwszy raz nie skończę słoiczka, bo jestem zmuszona kupić inny-bezparabenowy. Ech...dlaczego nie przeczytałam składu bardziej dogłębnie?

    Ale nauczka jest, a Tobie wklejam stronkę informującą nas o niebezpiecznych składnikach - http://www.zerozits.com/Articles/acne_detective/article6.htm
    i - http://wizaz-rybnik.blogspot.com/2009/11/zapychajace-skadniki-kosmetykow-czyli.html

    Mam nadzieję, że się przyda przy następnych zakupach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że krem nie wypalił... Ale już nastepnym razem na pewno dokładniej przeczytasz skład :) Dzięki za link , bedzie bardzo pomocny :) Buziaki :)

      Usuń
  5. :) że tak powiem "czytasz w moich myślach" :) właśnie przygotowuję się do notki na ten sam temat tzn. zużyciach kosmetycznych :)))Zbieram się, zbieram

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zbieraj się Kochana, ciekawa jestem co tam "wykończyłas " ostatnio :))

      Usuń
  6. Tych kosmetyków jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zwłaszcza ten balsam do ust, jest na prawdę dobry :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...