Obserwatorzy

poniedziałek, 15 października 2012

Pierwszy dzień w pracy :)

Dziś mój pierwszy dzień w nowej pracy... Jestem zdenerwowana, mam w głowie mętlik, nie wiem co mnie czeka, jacy ludzie, jaki szef? Czy będzie mi tam dobrze... ? Hmmm... mam wiele wątpliwości i więcej myśli na sekundę niż okien w moim bloku... (a jest ich bardzo bardzo dużo)... Jak to będzie? ech... Mam nadzieję że nie tak strasznie jak na tym zdjęciu... :)
Źródło: internet

 Uśmiech i do przodu!

Dopisane godz. 19.00

No i przeżyłam... Jestem cała i zdrowa - zarówno na ciele jak i umyśle :) 
Stresu zawsze u mnie więcej niż cała sytuacja warta no ale cóż, ten typ tak ma. 
Zostałam przedstawiona całemu zespołowi i każdemu z osobna. Co do osób z którymi będę współpracować to na razie nie mogę nic konkretnego powiedzieć - po pierwszym dniu nic o nikim nie wiem, a oceniać po pozorach nie mam zamiaru więc zobaczymy. W moim zespole jest 17 osób - same babki w przedziale wiekowym 30-60 lat więc będzie wesoło :) No ale co się spodziewać po księgowości, facetów tam jak na lekarstwo. Jest ich kilku w innych  zespołach ale raczej nie będę miała  z nimi okazji pracować - inny dział. Moja bezpośrednia przełożona trochę "dziwna", jakby flegmatyczna , bardzo głośno mówi i śmiesznie chodzi - obym nie miała z nią żadnych spięć. 
Dziś w zasadzie nie robiłam nic poza wypełnieniem tony papierów swoimi danymi osobowymi i złożeniem miliona autografów. Nie mam jeszcze dostępów do systemu więc pewnie się ponudzę jeszcze kilka dni. 
Zauważyłam że panuje w tej firmie korporacyjny zwyczaj jedzenia lunchu w barku na dole lub przynoszenia sobie obiadu (dosłownie dwóch dań) do odgrzania w pracy. W czasie przerwy pachnie w całym biurze, dziś królował szapach bigosu :) Ciekawe jak będzie jutro :)) Muszę pomyśleć nad swoim manu bo cały tydzień na kanapkach to nie będzie zbyt dobry pomysł... Może jakaś sałatka? Albo naleśniki? Hmmm...
Fajnym pomysłem jest ekspres do kawy do dyspozycji pracowników - nic tak nie pobudza do pracy jak mocna kawka :) 
Jutro drugi dzień - oby bezstresowy :)

27 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki :) Będzie dobrze :) Powodzenia! :) Daj znać, jak pierwsze wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, na pewno będzie ok z Twoimi kciukami :)) Dzięki :)

      Usuń
  2. Mocno, mocno trzymam kciuki :)
    Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia Wiolu! trzymam mocno kciuki! będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno, z takim wsparciem nie może być inaczej :))

      Usuń
  4. I jak było?! Przeżyłaś :D ???

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę bezstresowego jutrzejszego dnia w pracy:) Trzymam kciuki:):*

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też dziewczyny noszą do jedzenia różne rzeczy np. zupę ;p Mi tam kanapki wystarczają, jak kto woli ;) Jestem za leniwa, żeby gotować z dnia na dzień i odgrzewać w pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba zacznę coś nosić obiadowego bo te kanapki to strasznie zapychają ... :)

      Usuń
  7. I jak odbierasz nową pracę po kilku dniach ? mam nadzieje że nadal pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie jest Ok :) Jesli tak będzie przez cały czas to będzie super :)

      Usuń
  8. Ja dzisiaj też jadłam bigos :) a do pracy, hmm przywykniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy kiedyś zaczynał i wydaje mi się że doba kryzysu uczy ludzi w tym względzie taktu. Pewnie nikt Ci kuku nie zrobi, więc wdrażaj się powolutku i nie stresuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że już masz pierwszy dzień za sobą :) chyba pierwszy dzień jest najgorszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, pierwszy najgorszy, ale każdy następny oby coraz lepszy :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...