Dużo słyszałam o imbirze, jednak do niedawna znałam go pod postacią soku lub dodatku do piwa czy herbaty. Ostatnio kuzynka podarowała mi imbir i zastanawiałam się do czego mogę go wykorzystać i w ogóle po co mi to... Jakieś takie toto brzydkie i co z tym zrobić? Nie wiedziałam, no ale od czego jest wujek Google :))
Poczytałam, poszperałam i okazuje się że ta brzydka bulwa to cudo prawdziwe :) Ma wiele zastosowań, począwszy od kuchennych przez magiczne (używany jako afrodyzjak) aż po medyczne i kosmetyczne. I teraz UWAGA, UWAGA do czego zdolna jest ta brzydulka :)
Imbir hamuje nudności i wymioty w trakcie podróży. Jest składnikiem
wielu leków na chorobę lokomocyjną. Ma też właściwości przeciwbólowe i
przeciwzapalne (skuteczne lekarstwo na bóle miesiączkowe czy przeziębienie). Poprawia proces trawienia, więc można przyprawiać nim
potrawy tłuste i ciężkie. Imbir zapobiega tez powstawaniu wrzodów. Leczy migreny działa
przeciwobrzękowo, ma działanie odświeżające, działa jak guma do żucia!
Ma korzystny wpływ na zdrowie jamy ustnej, żuty, odświeża oddech.
Imbir także ma wpływ na zwiększenie koncentracji oraz wydajności umysłowej. Najczęściej jednak używa się go w kuchni. Z kłączy imbiru lekarskiego
pozyskujemy popularną w naszych kuchniach przyprawę.
Ważna informacją nie tylko dla mnie ale myślę że dla wszystkich babeczek jest to że olejek imbirowy wyszczupla i skutecznie walczy ze skórką pomarańczową. :))
Imbir można stosować zarówno na surowo jak i pod postacią wysuszonej na proszek przyprawy.
Jednak mimo tych wszystkich cudownych zastosowań imbir nie jest dla każdego. Nie powinny go stosować kobiety w ciąży, karmiące piersią oraz osoby chorujące na przewlekłe choroby układu pokarmowego, np. wrzody czy refluks.
No to co, herbatka imbirowa?? :)
Kiedyś piłam napój przygotowany z pół cytryny, wody przegotowanej i kilku plasterków imbiru rano. To dobra mikstura na lepsze trawienie i fantastyczny-energetyczny początek dnia. Naprawdę działał. Niestety po tygodniu nabawiłam się zgagi i musiałam przestać delektować się wywarem z imbiru:) Ale może niedługo wrócę...;) Imbir na pewno świetnie rozgrzewa:) Jak znalazł na dzisiejsze dni;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam napoj imbirowo-cytryniwy z miodem
OdpowiedzUsuńJa to się przyznam, że imbiru w ogóle nie znam, pod żadną postacią.
OdpowiedzUsuńTak u Ciebie magicznie i nastrojowo!!!
OdpowiedzUsuńImbir uwielbiam,używam jako przyprawę,
a do herbaty robię "miodek imbirowy"
pozdrawiam
Ja tez lubie imbir, jest tak jak mowisz bardzo zdrowy dla nas.
OdpowiedzUsuńFaktycznie mily jest nastroj u Ciebie Wiolu !
Pozdrowienia i buziaki !
Ida - Muszę wypróbować Twój przepis na naturalny napój energetyczny :) Obawiam się tylko tej zgagi... :/
OdpowiedzUsuńMARTA - z pewnością jest rewelacyjny :)
Aktena - ja do niedawna też nie za bardzo wiedziałam co to jest :)
Maria - Dzięuję za miłe słowo :)
Alina - Ty jak zawsze Alinko prawisz mi komplementy... :) Dzięki :)
Co to imbir? to ostatnio najlepszy przyjaciel Anuszki :)
OdpowiedzUsuń:) No proszę :) Moim przyjacielem tez się staje powoli :)
Usuń