Dziś Kraków płacze... Obudziłam się dopiero po 10 rano ale tłumaczę to tym że pogoda tak na mnie działa... ;) Od rana za oknem paskudnie, mokro , szaro i smutno. Nie ma się jednak co załamywać. Sama nie wiem skąd u mnie mimo tej jesiennej aury pozytywny nastrój. Dziwne to trochę bo zazwyczaj mój nastrój jest ściśle uzależniony od tego co dzieje się za oknem. Wybieramy się dziś z M. do kina na film "Dziennik zakrapiany rumem". Ma on dość dobra opinię więc mam nadzieję że nam się spodoba. Tym bardziej że Johnny Depp jest jednym z moich ulubionych aktorów.
Źródło: http://www.filmweb.pl/film/Dziennik+zakrapiany+rumem-2011-119724
Witaj :) ja do 13-tej chodziłam zamulona, w szlafroku, masakra! Chyba się coś z ciśnieniem dzieje, bo już jest lepiej :) A jeśli chodzi o kg - małymi kroczkami też można wiele osiągnąć, jak mówił mój syn w okresie przedszkolnym "Krakowa nie zbudowali tak szybko" :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ja po świętach zobaczyłam 1 kg więcej heh! kusi mnie żeby iść na ten film:)
OdpowiedzUsuńII0nna - ja też mam czasami takie dni ze piżama to mój jedyny i ulubiony strój dnia :)) A co do małych kroczków to chyba najlepsza metoda na wszystko :)
OdpowiedzUsuńkasiu - film super, jutro coś wiecej na ten temat a co do 1 kg to jestem pewna ze tego nie widac po tobie :)
Masz szczescie Wiolu, ze idziesz z waga w dol!
OdpowiedzUsuńWiekszosc z nas idzie do gory :o)
Zrzucenie kilku kilogramow jest moim noworocznym zadaniem, musze tylko znalezc silna motywacje...
Sciskam Cie goraco Moja Mila !
XOXO
Alinko, cieszę się że się odezwałaś bo już rózne myśli mi do głowy przychodziły... :)) No z tą wagą u mnie to jest tak że przeważnie idzie w górę ale jak narazie udaje mi się trochę zrzucić :)) A jak chcesz to możemy się motywować wzajemnie :))
OdpowiedzUsuń