Obserwatorzy

niedziela, 8 września 2013

Wir zakupów...

Ostatnimi czasy mogłam jeszcze więcej czasu poświęcić poznawaniu internetowych czeluści i wpadłam w wir internetowych zakupów. Na pierwszy ogień poszło Allegro i w moje ręce wpadły trzy bluzeczki :





A potem internetowy dyskont książkowy AROS, który uwielbiam bo ceny mają na prawdę konkurencyjne i posiadają wiele książek które ciężko znaleźć w powszechnie znanych księgarniach. I tak wczoraj wieczorem zamówiłam książki, które od jakiegoś czasu za mną chodziły, a mianowicie:



Źródło: www.aros.pl
Żeby tego wszystkiego było mało zamówiłam sobie tez bransoletkę, ale nią pochwalę się jak dostanę paczkę. Mam tylko nadzieję że będzie tak samo dobrze wyglądała w rzeczywistości jak na zdjęciach. 
Czy to zakupowe szaleństwo to mój sposób na całe zło tego świata?? 

11 komentarzy:

  1. Świetna ta pierwsza koszulka, podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Arosie też robię zakupy - rzeczywiście są konkurencyjni. Bransoletki - jako biżuteryjka okazjonalna - jestem bardzo ciekawa, koniecznie pokaż nam ją, jak przybędzie. A bluzeczki to wyśmienity pomysł na poprawę kobiecego nastroju - trzecia najpiękniejsza.
    Ściskam Cię, Wiolu, tym serdeczniej, że - jak mi się zdaje - obie siedzimy jednocześnie w miłej przestrzeni Twego bloga, słuchając nieodżałowanego, ale wiecznie żywego Czesława:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, to skoro i ja i Ty jesteśmy to zapraszam na przedobiednią kawkę :))

      Usuń
  3. Śliczne bluzeczki. Zwłaszcza ta pierwsza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bluzeczki nie w moim guście. :) Lubię jednak coś jaśniejszego i nie we wzorki. :) Zakupom ubrań przez Internet od pewnego czasu mówię nie. Zazwyczaj są nieudane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio albo wydaję pieniądzę, albo jem... czasami nie wiem co gorsze.

    Ale bluzeczki ladne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... no cóż, trzeba mieć w życiu jakieś przyjemności :)

      Usuń
  6. Wir zakupowy to lek na całe zło, oczywiście zaraz obok słodyczy ... ;) Bluzeczki bardzo fajne, a książek nie znam choć ja jak to ja żadną książką bym nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, słodycze to też niezłe lekarstwo na bolączki tego świata , tylko jak się jest na diecie to jest z tym mały problem ;) A te książki podobno dobre, więc zakupiłam :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...