Od dłuższego czasu szukam super środków wzmacniających włosy, gdyż mam problem z ich wypadaniem. Natknęłam się na informacje o ampułkach, które wciera się w skórę głowy i maja one za zadanie wzmocnić cebulki włosów i zapobiec ich wypadaniu. Jak mówi stare powiedzenie że "tonący brzytwy się chwyta" ja pobiegłam do apteki i chwyciłam się ampułek z nadzieja że z nimi nie utonę. Zakupiłam wtedy ampułki Radical (pisałam o tym TUTAJ ). Stosowałam je codziennie przez dwa tygodnie i wykończyłam wszystkie jakiś tydzień temu.
No i cóż, czy są efekty? Hmmm... Nie ma jakiś oszałamiających efektów, moje włosy nie przestały wypadać ( może wypada ich odrobinę mniej), ALE!! Zauważyłam, że wcieranie tych ampułek pobudziło wzrost nowych włosów i zaczynają się pojawiać króciutkie włoski przy skórze, zwłaszcza dobrze widoczne na linii włosów przy czole :) I teraz zastanawiam się czy jest to faktycznie zasługa wcieranego preparatu czy może pobudzenia skóry głowy codziennym masażem, który chcąc - nie chcąc wykonywałam rozprowadzając ampułki po skórze głowy. Sama nie wiem, wiem że rosną mi nowe włosy :) Postanowiłam kupić kolejne opakowanie, czyli kurację na kolejne dwa tygodnie. Może wtedy zadziała także przeciw wypadaniu włosów. Zaopatrzyłam się również w suplement diety ( aby nie tylko od zewnątrz wzmacniać włosy ale także od środka) zawierający w swoim składzie wyciąg ze skrzypu polnego, drożdże i witaminy... Zobaczymy, może da to jakieś bardziej spektakularne efekty. Zmieniłam także szampon i odżywkę na specjalistyczne produkty przeciw wypadaniu włosów. Jakiś czas temu używałam tego szamponu i wtedy pomógł, mam nadzieję że i tym razem tak będzie.
Mam nadzieję że taka kumulacja tych wszystkich specyfików przyniesie zamierzony efekt.
źródło: http://dermena.pharmena.pl/
Mam nadzieję że taka kumulacja tych wszystkich specyfików przyniesie zamierzony efekt.
A może sok z czarnej rzepy? Ja z lenistwa zamiast rzepy kupiłam gotowy sok. I wcieram w skóre przed każdym myciem. Podobno działa na wypadanie i przetłuszczanie. Do tego jeszcze olej arganowy i inne mazidła:)
OdpowiedzUsuńZnasz ten blog? http://www.blondhaircare.com/
o soku z rzepy nie słyszałam, ale myśle że sie skuszę :)
Usuńja efekt rosnących włosów tak jak opisujesz miałam po piciu pokrzywy i nie pokrzywy w saszetkach ekspresowej ale liści pokrzywy nie było to może najlepsze ale z czasem przyzwyczaiłam się do tego smaku, a włosy faktycznie rosły ;)
OdpowiedzUsuńo pokrzywie słyszałam że pomaga ale podobni wypłukuje z organizmu dużo mikroelementów więc nie wiem czy tak do końca jest zdrowa :) ale spróbować można :)
UsuńNajlepsze dla włosów to nasza energia :)
OdpowiedzUsuńJak nie brak nam żadnych witamin, włosy nie będą wypadać i będą mocne. Ja mam problem w zasadzie tylko z rozdwajaniem się końców, ale już chyba zaleczony ;)
energia jak najbardziej, zwłaszcza ta pozytywna :))
Usuńja też się zmagam z wypadającymi włosami;/ używałam szamponu z tej samej firmy co Ty kapsułki i niestety też nic nie pomogło:( Trzeba szukać dalej :P
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj to co poleca Karola i Ola, czyli rzepa i pokrzywa :)
UsuńFaktycznie jeszcze pokrzywa jest:) Piłam wiosną przez jakiś czas, pokrzywa z dodatkiem mięty. Teraz chyba czas wrócić do niej.
OdpowiedzUsuńA są jakieś sposoby, żeby włosy jakoś grubsze się zrobiły?:) Bo moje takie cienkie że głowa boli:(
nie wiem, co wspomaga grubość włosów... może drożdże i witaminy? hmmm... trzeba to sprawdzić :)
UsuńW Krakowie wszystkim ostatnio masowo wypadają włosy (tak mówiła pani w aptece). Radical jest od dawna dostępny na rynku więc jakby nie był skuteczny pewno by go nie było tak długo. Swoją drogą dziękuję, że mi o nim przypomniałaś :) Sama łykam Merz Special. Jest płyn Alpicort, tyle że jest na receptę ale jak pytałam dermatologa to usłyszałam, że jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Jakaś plaga :) A jak będę u mojego lekarza zapytam o ten płyn który polecasz, może wypisze mi na niego receptę :)
Usuń