Weekend już prawie się skończył, przed nami kolejny tydzień pracy, nowych wyzwań i oby samych pozytywnych przeżyć. Postanowiłam wybrać się w tym tygodniu do mojej ginekolog, luteina już na wykończeniu więc przydałaby się recepta a poza tym z naszych planów ciążowych ciągle nic nie wychodzi więc z pytaniem "Co teraz?" wybieram się na wizytę. Przez chwilę nie myślałam o tych naszych niepowodzeniach, nie miałam w zasadzie nawet czasu myśleć, tyle się ostatnio działo , nowa praca, wyjazdy... Nie było czasu na zamartwianie się brakiem ciąży. Ale obawy wróciły jak bumerang więc trzeba coś z tym zrobić. Luteina którą zażywam jakoś nie pomaga, może trzeba coś mocniejszego? Już sama nie wiem, nie mam siły znowu się zamartwiać bo wiem że to tylko szkodzi a korzyści z tego nie ma żadnych. Kupiłam dwa opakowania testów owulacyjnych, od wczoraj sprawdzam czy to już, ale jak na razie nic... Jedna kreska - brak owulacji. Ech... ciągle pod górkę....
Dziś byliśmy na spacerze, minęliśmy setki młodych małżeństw z dziećmi. Niektóre z maluszkami jeszcze w wózkach, inne z dziećmi które szły grzecznie z rodzicami za rączkę... Aż mnie ściskało w gardle kiedy patrzyłam jacy są szczęśliwi, uśmiechnięci ... A my, ciągle we dwoje :( Najbardziej wzruszył mnie widok młodego taty z synkiem, szli za rękę. Tata opowiadał synowi o smoku wawelskim a mały aż buzię otwierał , taki był zasłuchany w każde słowo taty... Pomyślałam sobie wtedy czy kiedykolwiek mój M. będzie tak z naszym dzieckiem chodził na spacerki? Boże, tak bym chciała żeby tak było...
Źródło: internet |
Na pewno i Ty się tego doczekasz! ; *
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bym chciała :(
UsuńPoczekaj, mówię Ci - i na Was przyjdzie pora:) Nie poddawaj się, jest tyle metod w dzisiejszym świecie. Życzę Ci spokoju ducha i harmonii na ten czas:)
OdpowiedzUsuńprzyjdzie, tylko kiedy? :(
UsuńBędzie tak! Zobaczysz, jeszcze i Wy będziecie chodzić z maluszkiem:)
OdpowiedzUsuńoby tak było ...
UsuńPodpisuję się i ja, Wiolu, pod przekonaniami Komentujących - na pewno wkrótce dopisze Wam szczęście. Mocno, mocno ściskam za to kciuki.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
och, Prządeczko... czasami ciężko mi wierzyć w te wszystkie pozytywne komentarze, wydaje mi się że już wszystko stracone :(
UsuńNa pewno tak się stanie, nie możesz się przecież zamartwiac na zapas !
OdpowiedzUsuńno nie moge, to prawda, ale rzeczywistosc jest jaka jest i nie chce byc inna :(
Usuńwszystko będzie dobrze tak samo jak z pracą w końcu się znalazła! spełni się Twoje pragnienie będziesz mieć dziecko jednak najwyraźniej musi to jeszcze trochę potrwać...trzymaj się i nie dawaj negatywnym myślą ;*
OdpowiedzUsuńale praca to troche inna sprawa... a dziecko - ech... az sie boje myslec
UsuńPewnie, że będzie ten Twój M. na spacery chodził. I przewijał i karmił i rozpieszczał. Tak jak Ty. I oszalejecie z radości. Może to nie ten czas jeszcze... trzymam kciuki mocno.
OdpowiedzUsuńoby, Kochana... juz sie doczekac nie moge
UsuńJa testy owulacyjne kupuję na allegro bo wychodzi trochę taniej. My też już zaczynamy starania. Dostaliśmy zielone światełko od lekarza.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki:*
a jakie testy kupujesz? bo kiedys sie zastanawialam czy to ma znaczenie jakiej firmy testow sie uzywa...
Usuńna pewno przyjedzie ten czas i do Was :)Zobaczysz ,że i Wy będziecie na takich spacerkach - głowa do góry !!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za ciepłe słowo, mam nadzieję że te dni przyjdą szybciej niż sie spodziewamy :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńna pewno przyjedzie ten czas i do Was :)Zobaczysz ,że i Wy będziecie na takich spacerkach - głowa do góry !!!!!
OdpowiedzUsuń