Piękne poniedziałkowe przedpołudnie, słońce wdziera się nachalnie przez okna do wnętrza pokoju przecudownie je oświetlając i nadając wnętrzu cudnego ciepłego i nastrojowego wyglądu. Z głośników płyną delikatne nuty piosenek Sade a ja popijając kawę rozkoszuje się tym wszystkim. Przez głowę przebiegają mi różne myśli ale spokojnie, jakby w zwolnionym tempie, bez zbędnej nerwowości. Ten czas jest dla mnie i chcę go wykorzystać w 100% na relax. Towarzyszy mi tez jakieś dziwaczne uczucie ulgi pomieszanej z poczuciem winy... głupie to ale tak właśnie jest. Czuję się tak zawsze kiedy z jakiegoś powodu nie idę do pracy. Tym razem powód mam bardzo mocny - w zasadzie jestem po wypadku i L4 należy mi się jak psu buda ale jakoś to dziwne uczucie mnie nie opuszcza. Ale cóż, staram się je odgonić jak najdalej od siebie i nie pozwolę wrócić :) Do środy mogę bezkarnie siedzieć sobie w domu (a właściwie to powinnam leżeć z nogą w górze). Lubię takie dni które mogę od czasu do czasu spędzić sama ze sobą.
Źródło: internet |
A ja mam takie spokojne popołudnie. będę się uczyć, ale najpierw pójdę na spacer:)
OdpowiedzUsuńA ty korzystaj, bo nie wiadomo Kidy następne L4 wpadnie:)Kuruj tą swoją nogę:)
o tak, przewietrzyć głowę przed nauka trzeba koniecznie :)) Wtedy lepiej wiedza do niej wchodzi :)
UsuńWypoczywaj, też lubię takie chwilę gdy spędzam czas sama ze sobą:).
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu jest to bardzo potrzebne :)
UsuńNie zazdroszcze wypadku, ale też bym tak chciała posiedzieć kilka dni z dala od pracy. Niestety nie zanosic się aż do świąt :(
OdpowiedzUsuńno niestety tak się zdarzyło , oczywiście bardziej wskazane byłoby wypoczywanie na urlopie niż na L4 no ale cóz, trzeba brac co los nam daje :)
UsuńZazdroszczę takich chwil. Dbaj o siebie Kochana :)
OdpowiedzUsuńTy też dbaj o siebie :))
UsuńTakie dni są wspaniałe, chociaż nie do końca gdy w sumie nie wolno sięnigdzie ruszyc, prócz łazienki ; P
OdpowiedzUsuńno niestety pole manewru jeśli chodzi o poruszanie mam dośc mocno ograniczone :)
UsuńO tak, zdecydowanie wiem co dziś czułaś. Ja niedawno przez 2 tygodnie 'siedziałam' na l4 w domu z powodu choroby. I też nawiedzały mnie takie myśli...o czym pewnie czytałaś u mnie;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko najważniejsza jesteś Ty i Twoje zdrowie. Praca nie ucieknie, świat się nie zawali, nic się nie stanie jeśli nie będzie Cię te kilka dni. A teraz odpoczywaj! :))
Dokładie, i ja też wychodzę z takiego założenia :) Zdrowie przede wszystkim :)
UsuńCudownie pobyć na L4 - mam nadzieję, że noga miewa się lepiej! Ja się samozatrudniam i L4 jest dla mnie niczym opowieści o elfach, skrzatach i tak dalej. Napawaj się tym czasem również w moim imieniu :)
OdpowiedzUsuńAle takie samozatrudnianie się też ma duuużo plusów :)
UsuńNo nareszcie masz czas dla siebie ! Szkoda tylko,ze musi to byc "chorobowe", ale jesli Ci dobrze i wypoczywasz...Kazdy sposob dobry na relaks...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle mnostwo !!!
Tak, chwila dla siebie to jest to co tygryski lubia najbardziej :)Pozdrawiam serdecznie Alinko :)
UsuńWiola odpoczywaj ile wlezie! Fajne takie legalne lenistwo.
OdpowiedzUsuńRacje masz, że Ci się należy odpoczynek, więc nie zadręczaj się głupimi myślami! :)
Oj tak, ale lenistwo na legalu niestety powoli sie kończy, chyba że lekarz przedłuży mi L4 :)
UsuńZgadzam się z Ejbi! :) choć wiem co czujesz, nie ma co na zdrowiu oszczędzać! Kuruj się :)
OdpowiedzUsuńP.S. Pięknie przygotowany stół zaostrza apetyt i to nie tylko na jedzenie! ;)
Racja, zdrowie ponad wszystko :))
UsuńCzłowiek zawsze coś robi i gdy nagle nie musi, nie może nie może się przyzwyczaić do nic nie robienia:) Dzięki za udział w candy:)
OdpowiedzUsuńCos w tym jest, zwłaszcza że ciągle jesteśmy w biegu, za czymś gonimy a potem kiedy mamy mozliwość po prostu wyhamować i zwolnić - nie umiemy się w tym spokojniejszym zyciu odnależć :)
UsuńZazdroszczę, takiego słodkiego lenistwa. ;)
OdpowiedzUsuń:) Ja się z niego bardzo cieszę :)
Usuńprzez wypadek masz teraz czas na relaks i odpoczynek, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;)
OdpowiedzUsuń