Obserwatorzy

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Nowy tydzień i... paczka

No i kolejny tydzień życia za nami... A ja już nie mogę się doczekać jutra, zaczynam nerwowo przebierać nogami i o niczym innym nie myślę jak o jutrzejszym popołudniu... Czekam z utęsknieniem i doczekać się nie mogę a to dlatego że jutro po prawie dwóch tygodniach przyjedzie do mnie (czyli w zasadzie do mojej Mamy u której jestem) mój Mężulek :) Przyjedzie i w środę wrócimy razem do Krakowa. Wreszcie razem, wreszcie blisko siebie. Rozmowy telefoniczne nie zastąpią fizycznej bliskości z drugą osobą... Ale już jutro... albo dopiero jutro będziemy razem :)  Nie wiem jak wytrzymam te dwa długie dni, najprostszym sposobem jest pewnie rzucić się w wir pracy żeby nie myśleć, ale uwierzcie mi że po tych wszystkich pracach u Mamy to mam dość roboty . A i moje plecy też dość mają i protestują od kilku dni. Ale Mężuś wymasuje, posmaruje i będzie wszystko dobrze :)
A teraz coś z zupełnie innej beczki...
Jakiś czas temu dostałam paczkę, której zawartości na razie nie zdradzę , ale już niedługo  rozwieję wszystkie tajemnice :)

 
 

18 komentarzy:

  1. Gorycz rozłąki najskuteczniej osładza powroty zakochanych - czy ładną maksymę wymyśliłam? :))))))) Na pewno już sto razy wymyślono ją przede mną, ale co tam, jest w niej przecież prawda:)
    Wiolu, a nie ukrywaj zanadto długo zawartości tej paki okazałej. Nie skazuj nas na pożarcie ciekawości:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi.. no no jak poetycko :)) Pięknie :) a zawartość paczuszki juz w tym tygodniu ujawnię na pewno :)

      Usuń
  2. Ach, jak ja lubię takie paczki, co tam co tam co tam ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paczka - niespodzianka :)) Zawartość już niedługo przestanie być tajemnicą :)

      Usuń
  3. tajemnicza paczuszka ja jestem bardzo ciekaw jej zawartości ;) miłego tygodnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby nasze życie było takie poukładane, to byłoby bardzo nudno :) Ja lubię nawet rozstania i powroty Rycerza, niespodzianki, czekanie, radość, tęsknotę, smutek potem wspólny śmiech :) A paczki to już w ogóle frajda :) Pokaż co tam :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale czasami taka nuda też jest potrzebna :) A ja nie lubię się rozstawać z mężem... bardzo nie lubię...

      Usuń
  5. Haha, czuję się, jak przed Mikołajem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... no w zasadzie coś w tym jest, nie pomyslalam o tym :)))

      Usuń
  6. No, no no... Co tam w tej paczce jest? Cudownych wspólnych dni z mężem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aj Wiola, rozbudziłaś tylko ciekawość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze odrobina cierpliwości i wszystko wyjaśnię :)

      Usuń
  8. ależ ja lubię przesyłki i listy! (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi... chyba większość z nas lubi :) Pozdrawiam :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...