Po wspaniałym weekendzie spędzonym u znajomych na dwudniowej parapetówce przyszedł czas zmierzyć się z kolejnym szarym jesienno-zimowym tygodniem. Zaczynam ambitnie dość bo zaplanowałam sobie na dziś i kolejne dni dużo do zrobienia :) Od 6 rano jestem dziś na nogach i pierwsze kroki skierowałam dziś do przychodni żeby wreszcie zapisać się na rehabilitację. Udało się co prawda. Zaczynam 31-go stycznia. Paranoja jakaś. Do tego czasu odpadnie mi noga no ale terminów nie przeskoczymy :(( Pani w recepcji jeszcze pocieszyła mnie że najprawdopodobniej ta przychodnia będzie czynna tylko do końca lutego - potem zamykają. Dała mi do podpisu petycję żeby jednak nie zamykać - ale chyba marne szanse :( No zobaczymy jak to będzie. A poza tym dziś w planach pranie firanek i mycie okien. Mógłby sobie ktoś pomyśleć że zwariowałam żeby w zimie okna myć - no ale nie ma mrozu, pogoda w miarę ok a niestety jesienią nie miałam weny na mycie okien. Czas więc aby wreszcie coś było widać zza firanki :) Po tym wciągającym zajęciu skupie się na przygotowaniu ozdób świątecznych z rzeczy które ostatnio zakupiłam. Wczoraj wieczorem w naszym salonie stanęła też mała choineczka, którą od kilku lat ubieramy. Jest mała ale jak na razie wystarcza nam w zupełności :) Zawisły na niej cukierki i ciasteczka, kolorowe bombki i słomiane ozdoby. Całość dopełniają kolorowe światełka. Mała ale piękna :)
U mnie też już wiszą świąteczne ozdoby! Uwielbiam ten klimat przed świętami! ;) A o naszej służbie zdrowia nie warto się wypowiadać, bo rzadko kiedy można coś miłego powiedzieć, niestety.
OdpowiedzUsuńSliczne te ozdobki ! Smacznie , milo i cieolo wygladaja !
OdpowiedzUsuńBuziaki !
Alina
Dzięi dziewczyny za miłe słowa :))
OdpowiedzUsuńno mało widać tę choinkę, ale wierzę na słowo, że małe jest piękne :) ładne ozdoby, mam podobne, ale szukam jeszcze właśnie takich koralików na choinkę, bo trochę łyso mi bez nich.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie zrobiłam zdjęcia całej - ale nadrobię zaległości :)) a te koraliki kupiłam dawno temu w Biedronce :)
OdpowiedzUsuń