Obserwatorzy

sobota, 5 października 2013

W wielkim skrócie...

Źródło: internet
Tydzień minął jak z bata strzelił... Poniedziałek uciekł błyskawicznie bo w pracy było dużo roboty więc nie było czasu na nudę i myślenie, wtorek pod znakiem pakowania bo M. jechał na 3 dni na konferencję, w środę (ponieważ zostałam sama z wolna chatą) spotkanie w babskim gronie do późnych godzin nocnych, w czwartek rano ciężko  było przez to oderwać głowę od poduszki ale się udało a po południu pierwsza lekcja angielskiego w tym semestrze (nawiasem mówiąc było super i tak się rozgadałyśmy że od 19 do 21 płynęły z moich ust angielskie słówka) no i wreszcie nastał piątek, po pracy szybkie zakupy i wieczorem powrót M. No i mamy sobotę - wbrew pozorom nie mam czasu na odpoczynek bo dziś przylatuje siostra mojego męża i będzie się działo... Może jutro uda mi się poleniuchować z książką albo wybrać się na długi spacer... Mam nadzieję że tak. Może nie jest to typowe życie w biegu ale mimo to po tym tygodniu czuję się zmęczona. A na dodatek humor popsuło mi niewiadomego pochodzenia brudzenie które pojawiło się wczoraj :( Mam nadzieję że to nic poważnego i że nie nasili się zbytnio. Ech... Nie zamartwiam się , staram się myśleć pozytywnie że to nie oznaka jakiejś choroby, że to nie jakieś powikłania pooperacyjne... Mam nadzieję że doczekam jakoś do poniedziałku do wizyty u lekarza :(( A tymczasem KEEP CALM AND THINK POSITIVELY.  

8 komentarzy:

  1. Wiolu, udanej soboty, wyśmienitego spaceru w słoneczną niedzielę i tylko pozytywnych myśli:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Głowa do góry, to z pewnością nic poważnego !! Soboty już nie życzę, ale za to udanej i spokojnej niedzieli ; P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana na pewno będzie dobrze ;)
    Życzę wymarzonego odpoczynku ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętaj KEEP CALM AND THINK POSITIVELY!!!!!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tego poniedziałku? Tego dziś? I jak? Wszystko ok?

    A z zalaniem kuchni... Taki był zamysł ;D napięcie budowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie dzieje się u Ciebie, życie w biegu ale to chyba dobrze, lepiej tak niż życiowa stagnacja...oby po poniedziałkowej wizycie wszystko było ok...

    OdpowiedzUsuń
  7. Tydzien rzeczywiscie nieco zalatany, ale czasem potrzeba takiego ruchu, zeby potem docenic spokoj. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...