Cudowny weekend już się skończył... Niestety :( Ale zawsze tak jest że wszystko co dobre szybko się kończy. Piękna pogoda podsuwała nam tyle pomysłów że przez całe dwa dni nawet nie włączyłam komputera z czego niezmiernie się cieszę i moje oczy też. Taki odwyk to dobra rzecz. Co prawda mam wielkie zaległości w czytaniu blogów i maili ale zaraz to nadrobię. A weekend zamiast tego spędziliśmy z M. dość aktywnie. Dużo chodzenia, wspaniałe spacery, po Krakowie (o tej porze roku wygląda nieziemsko no i wiosenny Wawel zaczyna budzić się do życia).
Postanowiliśmy też założyć sobie na balkonie mini ogródek warzywny więc to zajęło nam też sporo czasu. W sobotę spędziliśmy kilka godzin na balkonie napełniając donice ziemią i ustawiając je w najkorzystniejszym miejscu a potem siejąc w nich koper, szczypiorek czy pietruszkę... Teraz tylko trzymamy kciuki żeby coś nam wykiełkowało z tych wspaniałości które zamierzamy hodować . Miejmy nadzieję że za kilka tygodni będzie widać efekty naszych starań. :)
Fajnie, że miło spędziliście weekend:) My też byliśmy dość aktywni - bieganie, basen, później spacer. A wczoraj wieczorem padliśmy jak kawki;)
OdpowiedzUsuńTaki swój malutki ogródeczek to cudowna sprawa. Też myślimy o podobnym, tylko, że niestety nie posiadamy balkonu :/ Ale szukamy popularnych teraz mini szklarenek coby hodować jakieś zielsko w domku ;) Mam nadzieję, że się nam uda ;)
Pozdrawiam wiosennie, choć dzisiejsza pogoda już nie taka optymistyczna ;)
Oj tak, była na prawdę fantastycznie :) Ale Ty też nie marnowałaś czasu :) Oby było więcej takich weekendów tej wiosny i nie tylko :))
UsuńWeekend piękny, słoneczny! Takich chcę więcej :) A Kraków mmm pewnie piękny wiosną :) Trzymam kciuki za ogródek, mi się marzy mini ogródek ziołowy :D ah może kiedyś :P
OdpowiedzUsuńJa też chcę Kasiu :)) Trzymaj mocno, mam nadzieję że coś z tego wyrośnie :))
UsuńSzkoda, że weekendy tak szybko mijają. Ja uwielbiam spacery. Piękne zdjęcia. Nie ma to jak szczypiorek zerwany z własnej doniczki!
OdpowiedzUsuńOj to prawda, mijają jak błyskawica i to zwłaszcza te które są przemiłe :)
UsuńJa mam nadzieję, że już niebawem założę ogród warzywny na kuchennym parapecie, a mój kot nie wygrzebie z doniczek ziemi. (; Dobrze mieć swój ogródek w domu. (;
OdpowiedzUsuńKraków - zazdroszczę ponownie. (;
Oj, to jest to... jeszcze własne ziółka - dla mnie bajka :) Dzięki za odwiedziny :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWłaściwie każde miasto, miasteczko, wieś jest ładne, kiedy budzi się po szarej zimie. Cudownie móc tak sobie spacerować :)
OdpowiedzUsuńJa, słynąc z kiepskiej pamięci do podlewania czegokolwiek, hoduję tylko w okresie wielkanocnym rzeżuchę ;)
Masz rację, każde ma swoj urok o tej porze roku :) Hehe... z tym podlewaniem chyba nie może być aż tak źle :))
UsuńRowniez spedzilam mily weekend! Szkoda tylko ze weekendy mijaja tak szybko! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że miałaś miły weekend :) Oby więcej takich było :)
UsuńKrakowianka pozdrawia Krakowiankę ;))
OdpowiedzUsuńhej hej Krakowianko :)) Również pozdrawiam :))
Usuńświetny pomysł z ogródkiem :)
OdpowiedzUsuńDzięki, mi też się podoba. mam nadzieję że wypali :)
UsuńThank you for sharing I enjoyed the interesting things you share.
OdpowiedzUsuńCUDO zdjecia Wiolu! Dzieki! Dzieki! Jak milo bylo zobaczyc Krakow znowu!
OdpowiedzUsuńMoc serdecznosci!