Wczoraj nieznośny upał a dziś zimno i deszcz... Pogoda w kratkę. A miałam w planach się dziś trochę opalić - raczej niewykonalne :( Ułożyłam sobie wstępnie plan dnia, jeśli się go będę trzymać to oznacza to że mam dużo rzeczy do zrobienia... Ale są też i przyjemności... na przykład wizyta u fryzjera - zwłaszcza że do końca lipca mam zniżkę a moje suche końce straszą już od dłuższego czasu więc chętnie się ich pozbędę...
Dziewczyna która była zainteresowana moją suknią ślubną wróciła i kupiła :)) Wpadło trochę kasy więc teraz trzeba mądrze ją wykorzystać - mamy z M. milion planów i pomysłów na to co by można było za to kupić ale na wszystko raczej na pewno nie wystarczy więc musimy się dobrze zastanowić.
Na dobry początek tygodnia kilka nut które mnie osobiście wprawiają w dobry nastrój ... :)
Fajnie, że operacja kupna-sprzedaży powiodła się:)
OdpowiedzUsuńI miło było odświeżyć w pamięci teledysk Sade - bardzo ją lubię. Przybyło jej może kilka zmarszczek od czasu tej piosenki, no i marynarka z wywatowanymi ramionami trochę wczorajsza, ale muzyka tej pani i magia, jaką roztacza (zwłaszcza na koncertach) są ponadczasowe:)
Pozdrowienia!
Powiodła się, chociaz już wątpiłam w pomyślny jej przebieg :) No ale doszła do skutku i jest już u nowej właścicielki :) Niech jej służy dobrze :) A co do Sade - uwielbiam jej piosenki, kazdy dzwięk dziala na mnie jak kojący dotyk - i tak jak mówisz mimo tych zmarszczek i niemodnej marynary jest i tak magiczna :) Buziole
UsuńSade im starsza, tym lepsza:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się sprzedać suknię:) Choć mi chyba byłoby troszkę żal...No ale z drugiej strony zastrzyk gotówki zawsze się przyda;)
Pozdrawiam w ten kapryśny poniedziałek:)
Jest jak wino - im starsza tym lepsza :) Mi było żal ale zwycięzyl rozsądek - nie ma sensu się zagracać rzeczami tylko z sentymentu - zostawiłam wiele innych pamiątek o wiele mniejszych które schowałam do pudła i zaglądam do nich od czasu do czasu, a poza tym mam milion zdjęć, filmy video - to najlepsze pamiątki slubne :)
UsuńNo dziś pogoda nas nie rozpieszcza... Ale w taki pochmurny dzień fryzjer na pewno poprawi humor:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oj tak, trzeba sobie jakoś umilać te wszystkie szaro - bure chwile :)
UsuńOj tak... wizyta u fryzjera może być przyjemna :) udanego relaksu zatem!
OdpowiedzUsuńP.S. Wiesz co... jeśli nie trzeba wydawać pieniędzy... to "Prometeusza" można zobaczyć... choćby z ciekawości :)
Wizyty u fryzjera zazwyczaj są przyjemne :))) Nie bywam często więc dla mnie to podwójna rozkosz... zwłaszcza masaż głowy podczas mycia... poezja :)
Usuńponiedziałek daje nam odpocząć od upałów, które mają wrócić ;))
OdpowiedzUsuńAż się boję... Wrrr... :)
Usuńu mnie z kolei susza i upał nie do wytrzymania ...
OdpowiedzUsuńgratuluję udanej transakcji
Nie zazdroszcze upału bo sama nie przepadam za takim ukropem za oknem.. Chłodku trochę życzę :)
Usuń