Zostałam zaproszona przez PRZĄDKĘ do udziału w zabawie :) Zabawa typowo kobieca, ponieważ dotyczy czegoś co większość z nas - przedstawicielek płci pięknej - lubi, kocha a czasami wręcz uwielbia. Zasady zabawy są następujące:
- napisać , kto zaprosił mnie do zabawy (z adresem lub linkiem bloga osoby zapraszającej),
- wymienić 5 kosmetyków, bez których nie wychodzimy z domu (podaj nazwy, producentów, możesz też zamieścić zdjęcia)
- zaprosić pięć kolejnych blogowiczek do zabawy.
A więc, punkt pierwszy zaliczony, gdyż sprawczyni tego zamieszania została wymieniona na początku posta - Prządka :))
No i teraz przechodzimy do sedna sprawy. Nie będzie to dla mnie ciężkie zadanie , gdyż zestaw moich codziennych kosmetyków od kilku lat nie zmienia się.
Zaczynamy:
- żel głęboko oczyszczający do mycia twarzy , obecnie używam VICHY Normaderm
- krem Lirene DERMO PROGRAM witalizująco-przeciwzmarszczkowy do cery naczynkowej (uniwersalny na dzień i noc) oraz krem aktywnie regenerujący pod oczy Też Lirene DERMO PROGRAM
- Puder prasowany Max Factor CREME PUFF nr 42
- tusz do rzęs MAYBELLINE Volum Express Turbo Boost
- eyeliner we flamastrze - 12H Yves Rocher lub kredka Glimmerstick eye liner AVON (blackest black)
A teraz 5 kolejnych "ofiar" , które chciałabym zaprosić do zabawy. M am nadzieję że przyjmiecie moje zaproszenie :))
A teraz 5 kolejnych "ofiar" , które chciałabym zaprosić do zabawy. M am nadzieję że przyjmiecie moje zaproszenie :))
http://wishcorner.blogspot.com/
http://ejbieverydaylife.blogspot.com/
http://aghapimetka.blogspot.com/
http://blogczekolady.blogspot.com/
http://jatonieja.blogspot.com/
Miłej zabawy i udanego weekendu :)
Wiola ile kosztuje ten eyeliner we flamastrze?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam go za około 20 zł na promocji, ale niestety nie wiem jaja jest regularna cena :(
UsuńDziękuję za nominację, już wywiązałam się z 'obowiązku' ;)
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków, to niestety Lirene wywołuje u mnie podrażnienia a kremy zapychają pory. Dlatego musiałam rozglądnąć się za czymś bardziej łagodnym. Eyelinera też używam, ale z Miss Sporty i brązowego. Nie maluję się nim codziennie, bo dla moich oczu daje naprawdę czasem zbyt wyraźny look, co do pracy nie zawsze pasuje;) Ale na jakieś wyjście czy imprezkę - uwielbiam:)
Cieszę się :) No cóż, każdy musi dopasować do siebie odpowiednie kosmetyki żeby nie robić sobie krzywdy :) Ja kreskę robie praktycznie codziennie, jestem do niej bardzo przywiązana :)
UsuńAaale fajnie, dziękuje Wiola za zaproszenie do zabawy :) na pewno na dniach, pojawi się u mnie odpowiedź na taga :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie że i Ty sie cieszysz :))
UsuńWiolu, jeszcze a propos ceny różu Bourjois - byłam wczoraj w Rossmannie, gdzie nie dosyć, że kupiłam o prawie dychala taniej niż w Tesco farbę do włosów Casting Loreal, to jeszcze wypatrzyłam, że róże Bourjois są w promocyjnej cenie: z 49 na 39:)
OdpowiedzUsuńA nie pomyśl sobie przypadkiem, że jestem agentką Bourjois! Pomyślałam sobie, że może się taka informacja przydać Tobie, albo którejś z zaglądających do Ciebie blogowiczek:)
Zdrowa, zdrowsza, najzdrowsza?
Pozdrowienia!
OOO... super wiadomość :)) Tylko będę miała teraz dylemat :)) jaki odcień będzie dla mnie najlepszy ... :/ Hmmm... Co do zdrowia - nie pytaj. Antybiotyk pomógł tylko tyle ze przeszła mi chrypa ale ciagle mam nieziemski kaszel i co gorsza suchy, nic się nie odrywa. Ataki kaszlu powodują że mi oczy z orbit wypadają ... masakra.
Usuń