Obserwatorzy

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

B jak biegunka...

Od dzisiejszego rana to okropne słowo na "B" wywołuje u mnie przerażenie. Dlaczego? A dlatego że od rana pani Biegunka jest moją nieodłączną towarzyszką. Musiałam biegiem z pracy wracać do domu dzięki niej.  Zaopatrzyłam się w dość znany środek , który ma mi pomóc  ją okiełznać no i zobaczymy. A tak na marginesie, czy teraz jest okres zachorowań na grypę żołądkową? A może fruwają w powietrzu wirusy wywołujące takie przygody i rewolucje żołądkowe? Hmm... Nie przypominam sobie żebym zjadła cokolwiek co mogłoby mi zaszkodzić więc zwalam winę na wirusy.  

 

3 komentarze:

  1. o tak ! ja również postawiłabym na wirusa, u na s prawie to samo ; /

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co się orientuję to rzeczywiscie panuje jakaś jelitówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś rzeczywiście szaleje. Mam nadzieję, że już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...