Planowaliśmy ten wyjazd już od kilku dobrych tygodni... Sporą grupką znajomych... Zawsze coś komuś wypadało, albo nie było pogody, albo komuś dziecko się rozchorowało, albo jakiś inny pilny wyjazd ... W minioną sobotę UDAŁO SIĘ! Wycieczka wreszcie doszła do skutku. I mimo że to tylko 30 km od Krakowa to czułam się jak na końcu świata, w zacisznym zakątku o którym nie wiedzą jeszcze inni ludzie. Mowa o Lanckoronie, która o każdej porze roku jest piękna, a teraz wczesną wiosną jest cudownie bo nie przyjeżdżają jeszcze masowo turyści. Odpoczęliśmy jak rzadko kiedy mimo iż cały dzień chodziliśmy po Lanckorońskim lesie. Dzieciaki znajomych wybiegały się na tyle , że pod koniec wycieczki zasypiały na stojąco :D Pogoda nas nie rozpieściła bo momentami dość mocno wiał wiatr ale wcale nam to nie przeszkadzało. Daliśmy się ponieść naturze, świeżemu powietrzu i błogiej ciszy (przerywanej od czasu do czasu śmiechem i piskami dzieciaków). Więcej o Lanckoronie ---> TUTAJ
kot!!!
OdpowiedzUsuńhehe ... no tak, napatoczył się to go uchwyciłam ;)
UsuńTo wycieczka musiała być rzeczywiście udana. W Lanckoronie jest pięknie! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, na pewno pojade tam tez latem :) wtedy jest pewnie jeszcze piekniej :)
UsuńWiolu, wspaniale, że się oderwałaś od codzienności, nałykałaś świeżego powietrza i miłych wrażeń - było Ci to potrzebne:) Tylko - więcej zdjęć prosimy! Na pewno są i czekają na publikację:)
OdpowiedzUsuńPogodnego tygodnia!
Oj tak, mimo że to tylko jakieś 30 kilosów od Krakowa to powietrze zupelnie inne - mozna odetchnąc pełna piersią :))
UsuńZazdroszczę takiego wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuńMusisz sobie też jakis zafundowac :)
Usuń